niedziela, 30 stycznia 2011

Zanzibar- ciag dalszy!Snoorkowanie w oceanie, zielona mamba i zanzibarski slon!

Tego dnia po kawie na wspanialym tarasie, w towarzystwie juz wczesniej opisanych gosci sniadanie. Masa owocow, potem dopelnienie i... nic sie nie chce!  Ale po krotkim lezakowaniu decyzja: dzis bedziemy snoorkowac! W tym celu niezbedna lodz nadal nam niezastapiony w domu Kongwe- czlowiek od wszystkiego( tak go zapamietamy). Prawie domownik, choc pracownik!
Lodzia wyplynelismy na zaglu- lodz  dlubana w drewnie, z patyczkowyni nozkami po bokach- taki miejscowy trimaran. Wlascia\wa nazwa to ngalawa.Zagiel trojkatny, wciagany za pomoca miesni( tez naszych). Pomimo duzych fal z latwoscia ta lodzia doplynelismy do rafy. Po chlupnieciu do wody z calym sprzetem okazalo sie , ze nielicho jednak faluje, niewiele wiec widzielismy. Ale co sobie poskakalismy na lodce po falach to nasze!!

Po poludniu nastepna atrakcja : Jozani Forest.
Dotarlismy tam na stopa- jak zwykle nie jest to tak trudne jak w Polsce. Wsiadamy na pake wielkiej ciezarowki. Za jazde placimy odpowiedziami na kilka milych pytan- i dostajemy zapraoszenie na wieczorna impreze w Paje- sasiedniej wiosce.Moze skorzystamy? W jozani forest spotyka sie malpki- takie wyjatkowe typowo zanzibarskie. Poniewaz jest upalne popoludnie, spia na galeziach lezac na zwisa.chodzimy po tej zanzibarskiej dzungli z przewodnikiem. Nagle pokazuje cos wsrod galezi- wytrzeszczamy poslusznie oczy i nadal tylko liscie.W koncu jest- cos jak jasno zielona liana - aaa!!!! to zielona mamba we wlasnej osobie. Spi i wcale nas nie goni. Powaznie! mamy zdjecia. Najedlismy sie dzikiej guawy i spotkalismy skaczace malpie stado. Wcale sie nie baly, zerkaly na nas z ciekawoscia, a jedna usilowala nas osikac.Zartowalismy z przewodnikiem- szkoda, ze tu nie ma sloni! a on, ze sa. i jak na zamowienie droge przebiega zwierzatko wielkosci szczura, robiac straszny halas- a nos ma dlugasny, jak slon trabe.
Wieczorem ognisko z atrakcjami- gramy na bebnach pod gwiazdami.

3 komentarze:

  1. wrzuć zdjęcia z mambą! i słoniem(?) też, może się domyślimy co to takiego...

    OdpowiedzUsuń
  2. mi sie telefon popsuł wię nie pisze. jutro wraam do domu bede pisac od jagodki.
    pa pa

    OdpowiedzUsuń
  3. prosze piszcie wiecej bo juz od dawna nie bylo waszych wpisow!!!

    OdpowiedzUsuń